Przejdź do głównej zawartości

Stacje zadaniowe czyli jak nie zanudzić uczniów powtórką materiału

Powtórka jest niesamowicie istotną częścią procesu uczenia się, a powtórka w nauce języka jest po prostu elementem niezbędnym. W związku z tym, jako nauczycielka angielskiego, powtórzenie materiału powinnam przeprowadzać często i skutecznie. Zeszły rok był dla mnie pierwszym rokiem pracy w szkole państwowej gdzie nie miałam sztywno narzuconych ram prowadzenia zajęć (w przeciwieństwie do szkoły językowej) i mogłam tak naprawdę dany temat omówić jak tylko chciałam i używać wszystkich narzędzi jakie przyszły mi do głowy.

To jest jeden z plusów pracy w szkole, dla wielu osób dosyć nieoczywisty, ale o tym kiedy indziej, w innym wpisie. Wracając do powtórek - wyszłam z założenia, że samo wracanie do tematów, które już raz omówiliśmy może być dla dzieciaków nudne, a jeżeli jeszcze podam im to w formie kart pracy czy ćwiczeń w zeszycie to już w ogóle położą się na ławce i zasną. W związku z tym wyszłam od pytania - "w jaki sposób powtórzyć materiał, tak aby ponownie wzbudzić zainteresowanie u uczniów i zmotywować ich do pracy na lekcji?" 

Pomyślałam wtedy, że jednym z elementów, które dzieciaki kochają jest praca w grupach. Na tradycyjnie prowadzonych lekcjach pracują niestety raczej indywidualnie, jeżeli nauczyciel_ka ma dobry humor to ewentualnie godzi się na pracę w grupach i to na pewno nie na całej lekcji. A ja za to uwielbiam przygotować lekcje tak, żeby to klasa pracowała, a ja żebym miała chwilę na złapanie oddechu, wypicie herbaty i po prostu bycie dla nich wsparciem, a nie głównym managerem na zajęciach. I wtedy zainspirowałam się znajomą matematyczką (matma_prosta_i_polprosta na Instagramie), która wrzuciła kiedyś relacje z przygotowywania stacji zadaniowych. Wielu nauczycielom wydaje się, że takie przygotowanie stacji zadaniowych to musi być dużo pracy, i że wszystko będą wymyślać od zera. Nic bardziej mylnego, wielokrotnie przygotowywanie stacji zadaniowych zajmowało mi mniej czasu niż planowanie całej lekcji, bazującej na podręczniku.


Jak uprościć sobie przygotowanie lekcji powtórkowej ze stacjami zadaniowymi?

Przede wszystkim po co wymyślać zadania od początku jeżeli autorzy podręcznika/ćwiczeń już raz to zrobili? Często w książkach są osobne rozdziały poświęcone powtórce i zadania przygotowane pod ten cel. Może nie wszystkie są sensowne i interesujące, ale zazwyczaj można wykorzystać przynajmniej kilka z nich. Wystarczy przepisać/przekopiować treść zadania, podpisać to jako jedną ze stacji zadaniowych i gotowe. 

Są też pewne schematy zadań, których można wielokrotnie używać. Przykłady - uzupełnij brakujące litery w słowach, dopasuj słowa do definicji, napisz pytanie do zdania (dobre przy ćwiczeniu czasów), znajdź błąd w zdaniu itp. Mechanim zadania jest ten sam, zmienia się tylko jego treść. 

Jak wygląda lekcja ze stacjami zadaniowymi?

1. Dzielisz klasę na grupy 3-4 osobowe (więcej nie ma sensu bo wtedy zawsze jest ktoś kto nie włącza się do pracy grupowej) 

2. Rozkładasz stacje zadaniowe po sali (dla młodszych dzieciaków możesz je dodatkowo schować). Tym sposobem uczniowie zmuszeni są trochę się poruszać i całość nie jest taka statyczna. 

3. Możesz wyznaczyć system motywacyjny, np. za bezbłędne wykonanie zadania 15 pkt, za kilka błędów 10 pkt, za brak zadania 0 pkt. Na koniec sumujesz punkty i wystawiasz plusy lub ocenę z aktywności. Trzeba znać swoją klasę i wiedzieć czy to jest w ogóle potrzebne czy bez tego będą zmotywowani do pracy. 

4. Wyznaczasz tor po którym porusza się dana grupa, np. Grupa 1 robi stacje 5-4-2-1-3. Chodzi o to, żeby na siebie nie wpadali i nie robił się tłok przy danej stacji.

A potem bierzesz swój kubek z herbatą i z przyjemnością obserwujesz jak pracują :) Wykorzystałam tą metodę w kilku klasach, które różniły się wiekiem, sposobem pracy, stopniem intergracji w grupie, stopniem motywacji do nauki i za każdym razem działało. Oczywiście, że woleli pracować w grupie i robić zadania wspólnie niż siedzieć w ławce nad książką i wykonywać setne, nudne ćwiczenie. 

Bardzo polecam Wam tę metodę i zamierzam ją wykorzystywać także w tym roku. Dajcie znać co myślicie :) 

Komentarze